Mamy czternaście nóg i
czternaście rąk, siedem głów, a w nich mnóstwo pomysłów na mniejsze i większe
podróże. Jesteśmy siedmioosobową rodziną z Gdańska. Razem mamy 113 lat i 9
miesięcy. Właśnie znowu ruszamy w świat, tym razem przez ocean, do Los Angeles,
a stamtąd trzydziestojednostopowym RV na prawie trzymiesięczny podbój Dzikiego
Zachodu. To będzie niezłe wyzwanie, bo jak dotąd, nigdy nie podróżowaliśmy
kamperem. Mamy za sobą co prawda pokonywanie islandzkiego interioru sporą
terenówką i żeglowanie u chorwackich wybrzeży, ale jazda RV będzie dla nas
nowością.
Rozpoczynamy w słonecznej
Kalifornii, w Mieście Aniołów. Wybrzeże Pacyfiku gdzie surferzy dokonują cudów
na falach, a lwy morskie… po prostu leżą, lasy sekwojowe, wymarłe miasteczka
poszukiwaczy złota, osobliwości Parku Narodowego Yosemitee, parada w Dzień Niepodległości
na moście Golden Gate w San Francisco… Jest w czym wybierać, byle gorączka
złota nas nie ogarnęła. Później na północ, przez krainę wina ku smaganemu
wiatrami, dzikiemu brzegowi Pacyfiku w Oregonie i do Parku Narodowego Crater
Lake, gdzie ponoć najczystsza woda na naszej planecie. Stamtąd długi przelot
przez pustynie na wschód, do wspaniałości Parku Narodowego Yellowstone i dalej
na prerię ku dzikim krajobrazom Badlands. Czy będzie nam dane zaznać pustki i
samotności na niekończących się przestrzeniach? Spróbować steka z bizona i
spojrzeć w koleiny, jakimi przed laty poruszały się wozy osadników na szlaku
Oregońskim? Po tych atrakcjach kolejny długi odcinek, tym razem na południe.
Santa Fe, Yuma śladami Billy Kida i Pata Garretta. Rezerwaty i budowle Indian
Pueblo i Nawaho, kowboje, muzyka country, stada bydła i … kosmiczne temperatury
Nowego Meksyku. Dlatego potem uciekamy nieco na północ, ku Parkom Narodowym
Arches, Zion i krainie kanionów - oglądać najdziwniejsze formacje skalne na
kontynencie. Stamtąd do Las Vegas – może przy odrobinie farta zwróci się nam
koszt wyprawy? I już krok po kroczku, pośród kaktusów i drzew Jozuego z
powrotem do Los Angeles.
Wiele dróg przed nami, wiele pytań.
Czy się uda? Zobaczymy już wkrótce. Start 16 czerwca!
Extra! Świetna wyprawa! pozdrawiamy i trzymamy kciuki.
OdpowiedzUsuńPosiadały 5 osobowa rodzina :)
Trzymajcie, trzymajcie pięcioosobowe Posiadały:)
UsuńPowodzenia. Z chęcią będę śledzić postępy wyprawy :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy:)
Usuń