Zaczynamy się pakować. Nosimy, zbieramy kolejne Bardzo Ważne Rzeczy, które niedługo zaczniemy upychać w walizkach i plecakach. Jest to
proces długi i mozolny, warto zadbać o to, żeby nie przegapić czegoś, co będzie
nam potrzebne. A lista jest spora: leki, śpiwory, zestaw krawiecki, turystyczne
poduszki, lornetka, aparat fotograficzny, latarki, czołówki, podstawowy zestaw
kuchenny, repelenty na owady, trochę pieluch, nosidło i chusta Janka, Jankowe
jedzenie na kilka pierwszych dni, buty na góry, sandały, kilka książek papierowych, dużo książek na czytniku, laptop, ciuchy lżejsze i grubsze … Przy
okazji przypominamy sobie wcześniejsze wyprawy i nasze większe i mniejsze
wpadki z pakowaniem, w tym tę najsłynniejszą – brak butów zimowych dla dzieci,
gdy wybraliśmy się na narty … Hm… bywa i tak. Jest jednak sprzęt, który wcale
nie jest niezbędny, zajmuje całkiem sporo miejsca, ale absolutnie nie możemy
się – my dorośli - bez niego obejść – KAWIARKA. Czy w naszym kamperze będzie
ekspres do kawy? Może i będzie, ale co najwyżej przelewowy, a my się od dobrej
kawy uzależniliśmy. Pakuję więc naszą włoską kawiarkę i już sobie wyobrażam,
jak parzymy w niej kawę gdzieś w Redwood albo Badlands. Taaak, kawiarka musi
być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz