Jesteśmy kawoszami, kawoszami smakoszami, kawoszami wybrednymi, rozbestwionymi dobrym ziarnem, dobrym ekspresem, podróżami do Włoch, czy wizytami w naszej osowskiej kawiarni, gdzie jest doskonała kawa.
Każdy ma COŚ - my lubimy kawę. Niestety, Amerykanie nie podzielają naszej kawowej pasji. Kawa do śniadania w naszym motelu Super8, czy pobliskim sklepie 7eleven, a także w MacDonaldzie, to zdecydowanie nie to, czego szukamy. Mieszkamy w motelu, nie mamy kuchni i nie możemy skorzystać z naszej własnej, przywiezionej do USA kawiarki. Kawę będziemy parzyli sobie sami, jak tylko zadomowimy się w kamperze. A póki co, God thanks for Starbucks! Bo Starbucksy na szczęście mamy w okolicy. A w supermarketach możemy sobie kupić starbucksową kawę frappe w poręcznych buteleczkach. Ot taką mamy kawową słabość...
Każdy ma COŚ - my lubimy kawę. Niestety, Amerykanie nie podzielają naszej kawowej pasji. Kawa do śniadania w naszym motelu Super8, czy pobliskim sklepie 7eleven, a także w MacDonaldzie, to zdecydowanie nie to, czego szukamy. Mieszkamy w motelu, nie mamy kuchni i nie możemy skorzystać z naszej własnej, przywiezionej do USA kawiarki. Kawę będziemy parzyli sobie sami, jak tylko zadomowimy się w kamperze. A póki co, God thanks for Starbucks! Bo Starbucksy na szczęście mamy w okolicy. A w supermarketach możemy sobie kupić starbucksową kawę frappe w poręcznych buteleczkach. Ot taką mamy kawową słabość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz