Podobno wszystko w USA jest big size, samochody również. Bardzo lubię je tutaj oglądać, wielu modeli nigdy wcześniej nie widziałam. Najbardziej chyba podobają mi się amerykańskie ciężarówki ... A wracając do dużych SUV'ów i innych dużych samochodów, które jak dotąd widzieliśmy, to muszę przyznać, że i ja na początku podśmiewałam się z tych dużych rozmiarów. Po kilku dniach jeżdżenia autostradami w aglomeracji Los Angeles, myślę sobie jednak, że gdybym miała tyle czasu spędzać w tych korkach, które tu są o każdej porze dnia, to być może wyzbyłabym się moich proekologicznych przekonań na rzecz wygody. W większych autach jest z reguły wygodniej. Jeździmy tu od tygodnia w ogromnych korkach, pięciopasmowe autostrady w każdą stronę nie dają rady sprostać temu olbrzymiemu natężeniu ruchu. Co kilka kilometrów są zatory, najłatwiej utknąć jadąc w kierunku downtown.
Jak dobrze, że jutro żegnamy się z tą aglomeracją i ruszamy na północ.
Jak dobrze, że jutro żegnamy się z tą aglomeracją i ruszamy na północ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz