Mieszkam sobie z moją rodziną w domku na kółkach . Jeździmy
nim sobie po autostradzie . Nie wierzycie
? A szkoda, ponieważ jest to prawda .
Bo kamper to taki domek na kółkach, no nie ? Życie w kamperze jest inne, niż
życie w normalnym domu . Wszystko jest tu maksymalnie poupychane i pozamykane
na zatrzaski . Jest tu też o wiele mniej miejsca , co najbardziej przeszkadza
Jasiowi i jego eskapadom po kamperze . Na szczęście, podczas postoi możemy
rozkładać slide-out . Są to takie „rozszerzenia” naszego kamperka . Co do
spania , to wszystko mamy ustalone . Rodzice z Jaśkiem śpią w tylnej sypialni, Hanka z Ritą na dwóch rozkładanych kanapach , a ja i Klara nad kierowcą . A ,
co robimy w czasie drogi ? Hanka i Rita oglądają i rozwiązują zadania z gazetek, bawią się z Jaśkiem, czytają (Hanka ) lub śpią . My z Klarą
czytamy, gramy w różne gry, słuchamy MP-3 lub zajmujemy się Janem . Z nim, to właśnie mamy najwięcej roboty . Oczywiście często siedzi sobie w foteliku
patrząc na widoki, śpi lub bawi się zabawkami . Jednak bywa też, że
marudzi . Wtedy jest nie do wytrzymania . Mieszkanie
w kamperze ma swoje plusy i minusy . Plusy : podczas drogi można spać, nie
trzeba być zapiętym,wszystko masz pod ręką , bo przecież jeździsz domkiem .
Minusy : problemy z parkowaniem (potrzebujemy duże miejsca parkingowe ) i
wykręcaniem , oraz trochę wolniejsza jazda (ze względu na masę kampera ) . Do
życia w kamperze trzeba się przyzwyczaić .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz