Mój blog o książkach dla dzieci

Mój blog o książkach dla dzieci
Mój blog o książkach dla dzieci - polecam

piątek, 15 lipca 2016

Rangerki


Amerykańskie Parki Stanowe i Narodowe mają w ofercie Junior Ranger Program, czyli specjalne zajęcia dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Są to dwie podobne, ale nie jednolite propozycje. Nasze dziewczyny postanowiły wziąć udział w tych zajęciach. Założenie jest proste – dzieciaki biorą udział w krótkich (ok. 20-30 minut) zajęciach prowadzonych przez parkowego rangera, potem rozwiązują książeczki z zadaniami i otrzymują nagrody – odznaki rangera, ołówki, plakietki-naszywki itp. Jeżeli odwiedzają kilka parków, mogą uczestniczyć w zajęciach na kolejnych poziomach trudności. Zajęcia są bezpłatne i mogą w nich uczestniczyć również obcokrajowcy. Dla nas to świetna sprawa – dziewczyny uczestniczą w zajęciach w języku angielskim, dowiadują się wielu ciekawych informacji (my również!) i są przeszczęśliwe, że stały się rangerami. Nasze rangerki, to Rita (uczestniczy w programie trochę nielegalnie, nie ma przecież jeszcze 6 lat), Hania i Zosia. Klara pomaga trochę Ricie i Hani (jako tłumacz). Na zajęciach w Oregonie dotykaliśmy skór koguarów (cougar – po polsku chyba puma, tu mówią jeszcze mountain lion), skunksa, szarego lisa (który potrafi się wspinać po płotach) i szopa pracza. Widzieliśmy też czaszki tych zwierzaków i na podstawie ich uzębienia musieliśmy je zakwalifikować  do wszystkożerców, mięsożerców lub roślinożerców. Na koniec rozmawialiśmy jeszcze o niedźwiedziach i wilkach, które również mieszkają w Oregonie (choć podobno nie jest ich wiele) padło pytanie – A jakie groźne zwierzęta mieszkają w waszej okolicy? – no i się zafrasowaliśmy, bo przyszły nam do głowy tylko dziki… Nasze mitalowe rangerki zostały również wyedukowane w zakresie ekologii. Dzielnie patrolowały kemping i zbierały (nieliczne) pozostawione samopas śmieci. Edukację rangerów mamy zamiar kontynuować w kolejnych parkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz