Mój blog o książkach dla dzieci

Mój blog o książkach dla dzieci
Mój blog o książkach dla dzieci - polecam

czwartek, 11 sierpnia 2016

Jan pisze - my w Arches

11.08.2016
Moab

Jestem najmłodszym uczestnikiem wyprawy. Mam jednak swoje zdanie, swoje poglądy i swoje przygody. Byliśmy już w dziewięciu amerykańskich parkach narodowych, kilku stanowych i wielu innych pięknych miejscach, ale ja chyba najbardziej lubię ten, w którym jesteśmy teraz - Arches. Obserwuję go bowiem nie tylko z wysokości nosidła, w którym nosi mnie tata, ale mogę tu swobodnie raczkować w cieniu wielkich łuków skalnych lub turlać się w rudym piasku w cieniu skał wśród dunes, czyli wydm.
Dziś sobie zawadiacko raczkowałem wspinając się pod Double Arches. Wzbudziłem tym niemałą sensację. Kibicowało mi wielu turystów, a ekipa francuskich seniorów nagrała moje zmagania na kamerze. Posłałem im więc kilka moich najlepszych uśmiechów, pokazałem moje dwa piękne zęby (dolne jedynki) i dwie górne jedynki, które co prawda jeszcze nie wyszły, ale będą lada dzień (mama twierdzi, że górna lewa już trochę się przebiła) i widać je przez dziąsła. W tym samym czasie moje siostry skakały wśród skał, wspinały się. Kilku chłopaków próbowało im dorównać, ale w końcu zrejterowali. Z moimi siostrami nie łatwo wygrać, one to nazywają girls power. Potem powędrowaliśmy szlakiem, który jest opisywany jako kids trail. Poszliśmy Sand Dunes Arch Trail. Szlak został wytyczony wśród wysokich skał. Miło wędrować w ich cieniu! A pod nogami - ceglasty, delikatny piasek. Usiedliśmy sobie w cieniu, rodzicie uwolnili mnie - wyjęli z nosidła i mogłem sobie swobodnie szaleć. Nasypałem sobie piasek na głowę, do czapki, do butów i do pieluchy. Ale super!!!
Popołudniu mamy zamiar świętować imieniny mojej najstarszej siostry - Klary. Będą lody!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz