Baliśmy się nowomeksykańskich upałów. Tymczasem nad Rio Grande campground host, czyli opiekun naszego kempingu, powiedział nam, że oni tu mają do połowy sierpnia, monsum season, czyli ciepłe dni, które kończą się burzami. I tak oto, od Badlands codziennie towarzyszą nam burze. W ciągu dnia jest rzeczywiście ciepło (choć nie ekstremalnie, tak jak się baliśmy), a od późnego popołudnia zbierają się ciemne chmury. Tylko wczoraj (03.08) nie było burzy, choć niebo zrobiło się granatowe i nad Taos solidnie błyskało.
Taka pogoda. Dla nas idealnie.
Taka pogoda. Dla nas idealnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz